Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Jedenastka Hull City (”Tygrysy”) wygrała aż pięć razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Hull City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Mallik Wilks. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomagał Callum Elder. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez jedenastkę Blackpool FC (”Mandarynki”) w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 45. minucie na listę strzelców wpisał się Jerry Yates. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 60. minucie za Sullaya Kaikaiego wszedł Gary Madine. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Keshi Anderson, piłkarz gospodarzy. W tej samej minucie trener Hull City postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Toma Eavesa. Na boisko wszedł Josh Magennis, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie w drużynie Hull City doszło do zmiany. Keane Lewis-Potter wszedł za Jamesa Scotta. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 66. minucie Keshi Anderson dał prowadzenie swojej jedenastce. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W zdobyciu bramki pomógł Christopher Maxwell. W 75. minucie Regan Slater został zmieniony przez Hakeeba Adelakuna, co miało wzmocnić zespół Hull City. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ethana Robsona na Matthew Virtue-Thicka w 79. minucie oraz Jerry'ego Yatesa na Benjamina Woodburna w tej samej minucie. Jedenastka gości otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 89. minucie gola wyrównującego strzelił Reece Burke. Asystę przy bramce ponownie zanotował Callum Elder. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Richard Smallwood z Hull City. Szybko po stracie gola zespół gospodarzy ponownie objął prowadzenie. Dwie minuty później wynik ustalił CJ Hamilton. Bramka padła po podaniu Gary'ego Madinego. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Hull City rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Portsmouth FC. Natomiast w sobotę Accrington Stanley FC będzie gościć drużynę Blackpool FC.