Jedenastka Blackpool FC (”Mandarynki”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 21 pojedynków drużyna ”Mandarynek” wygrała siedem razy i zanotowała sześć porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W piątej minucie na listę strzelców wpisał się Jerry Yates. To już siedemnaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Drużyna gości wyrównała wynik meczu. W 14. minucie Jordan Graham wyrównał wynik meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. Asystę zanotował John Akinde. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 19. minucie Jerry Yates po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 2-1. Przy strzeleniu gola pomagał Luke Garbutt. Niedługo później Sullay Kaikai wywołał eksplozję radości wśród kibiców Blackpool FC, zdobywając kolejną bramkę w 30. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Granta Warda. W 34. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Stuarta O'Keefe'a z Gillingham FC, a w 39. minucie Elliota Embletona z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 59. minucie za Alexandra MacDonalda wszedł Oliver Lee. W 60. minucie w zespole Gillingham FC doszło do zmiany. Dominic Samuel wszedł za Johna Akinde'a. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Elliot Embleton. Asystę przy golu zanotował Sullay Kaikai. Po chwili trener Blackpool FC postanowił bronić wyniku. W 67. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Elliota Embletona wszedł Jordan Lawrence-Gabriel, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 86. minucie boisko opuścili piłkarze Blackpool FC: Demetri Mitchell, Ethan Robson, a na ich miejsce weszli Sullay Kaikai, Jerry Yates. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół ”Mandarynek” w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę jedenastka Gillingham FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Shrewsbury Town FC. Tego samego dnia Lincoln City będzie gościć drużynę ”Mandarynek”.