Drużyna Nottinghamu Forest (”Forest”) przed meczem zajmowała 21. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 32 spotkania zespół Nottinghamu Forest wygrał 13 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nottinghamu Forest w 11. minucie spotkania, gdy Lewis Grabban zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Jack Colback. Zespół Birminghamu City ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W 29. minucie wynik na 0-2 podwyższył Ryan Yates. Asystę przy bramce zanotował Philip Frigast. W 32. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Lukasa Jutkiewicza z Birminghamu City, a w 36. minucie Ryana Yatesa z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trzeba było trochę poczekać, aby Djed Spence wywołał eksplozję radości wśród kibiców Nottinghamu Forest, strzelając kolejnego gola w 53. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Philipa Frigasta. W 58. minucie za Jérémie Belę wszedł Riley McGree. W tej samej minucie trener ”The Blues” postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Chukwuemeka Aneke, a murawę opuścił Scott Hogan. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Nottingham Forest: Maksowi Lowe'owi w 59. i Lewisowi Grabbanowi w 67. minucie. W 70. minucie Ivan Šunjić został zmieniony przez Troya Deeneya, co miało wzmocnić drużynę ”The Blues”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Philipa Frigasta na Jamesa Garnera oraz Lewisa Grabbana na Lyle Taylora. Kibice ”Forestu” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Aleksa Mightena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Brennan Johnson. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-3. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza ”Forestu”. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom ”Forestu” pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 października zespół Birminghamu City rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie West Bromwich Albion FC. Natomiast 16 października Blackpool FC zagra z jedenastką Nottinghamu Forest na jej terenie.