Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Toma Clarkego z Salford City, a w 21. minucie Scotta Quigleya z drużyny przeciwnej. W 44. minucie za Kgosietsile'a Ntlhe wszedł Patrick Brough. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy jedyną bramkę meczu zdobył Ashley Hunter dla jedenastki Salford City. Bramka padła w tej samej minucie. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy golu zanotował Ibou Touray. W 61. minucie Ashley Hunter został zmieniony przez Richarda Towella, co miało wzmocnić drużynę Salford City. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Toma Beadlinga na Harrisona Bigginsa oraz Jaydena Reida na Diora Angusa. Niedługo później trener Salford City postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Luke'a Burgessa wszedł Jordan Turnbull, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Od 80. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Salford City przyznał cztery. Drużyna Barrow AFC wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał czterech zmian. 12 grudnia jedenastka Salford City będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Cheltenham Town FC. Tego samego dnia Crawley Town FC będzie gościć jedenastkę Barrow AFC.