Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Barrow AFC wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Offrande'owi Zanzali z zespołu gospodarzy. Była to 18. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Między 47. a 52. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 63. minucie za Sony'ego Dienga wszedł Nigel Atangana. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Exeter City doszło do zmiany. Benjamin Seymour wszedł za Pádraiga Amonda. Chwilę później trener Barrow AFC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Joshuę Kaya. Na boisko wszedł George Williams, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 84. minucie kartkę obejrzał Thomas White z Barrow AFC. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Exeter City przyznał dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Exeter City w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna Exeter City zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Bristol Rovers FC. Tego samego dnia Harrogate Town FC będzie gościć drużynę Barrow AFC.