Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Sheffield Wednesday przebywa na dole tabeli zajmując 22. pozycję, za to jedenastka Barnsley FC zajmując piąte miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 22 pojedynki zespół Sheffield Wednesday wygrał 11 razy i zanotował pięć porażek oraz sześć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Sheffield Wednesday: Tomowi Leesowi w 25. i Julianowi Börnerowi w 36. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby Jordan Rhodes wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sheffield Wednesday, strzelając gola w 38. minucie starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Sheffield Wednesday. Kibice ”The Tykes” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Carltona Morrisa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie aż pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Dominik Frieser. Posunięcie trenera było słuszne. Carltona Morrisa strzelił kontaktowego gola w 78. minucie spotkania. Na drugą połowę zespół Barnsley FC wyszedł w zmienionym składzie, za Michaela Sollbauera, Romala Palmera weszli Toby Sibbick, Aapo Halme. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Sheffield Wednesday, zdobywając kolejną bramkę. W 53. minucie Jordan Rhodes ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 0-2. Sytuację bramkową stworzył Josh Windass. W 68. minucie Cauley Woodrow został zastąpiony przez Conora Chaplina. W 71. minucie kartkę dostał Aapo Halme, zawodnik gospodarzy. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 63 ataki oddał tylko pięć celnych strzałów, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. Na 12 minut przed zakończeniem meczu na listę strzelców wpisał się Carlton Morris. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola asystował Aapo Halme. W 84. minucie w drużynie Sheffield Wednesday doszło do zmiany. Andre Green wszedł za Josha Windassa. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Sheffield Wednesday: Callumowi Patersonowi w 87. i Joe Wildsmithowi w 88. minucie. Jedenastce Barnsley FC zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Sheffield Wednesday. Jedenastka Sheffield Wednesday zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Piłkarze Barnsley FC obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy cztery. Zespół ”The Tykes” w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 2 kwietnia drużyna Sheffield Wednesday zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Watford FC. Tego samego dnia Reading FC zagra z zespołem Barnsley FC na jego terenie.