Zespół Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwsze miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Bournemouth wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Już w pierwszych minutach zespół Swansea City próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Cherries” w 26. minucie spotkania, gdy Dominic Solanke zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Asystę zanotował Philip Billing. Między 29. a 40. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Bournemouth oraz dwie drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Bournemouth. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. Bramkę na 2-0 zdobył ponownie w pierwszych minutach drugiej połowy Dominic Solanke. Przy zdobyciu bramki asystował Leif Davis. W 54. minucie kartkę dostał Jules Ntcham z Swansea City. Niedługo później Jaidon Anthony wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bournemouth, strzelając kolejnego gola w 64. minucie spotkania. W 66. minucie Flynn Downes zastąpił Koreya Smitha. Chwilę później trener Swansea City postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Morgan Whittaker, a murawę opuścił Jake Bidwell. W 75. minucie Ryan Christie został zmieniony przez Jamala Lowe'a, a za Philipa Billinga wszedł na boisko Lewis Cook, co miało wzmocnić jedenastkę ”The Cherries”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jules'a Ntchama na Liama Walsha. Kibice Bournemouth nie mogli już doczekać się wprowadzenia Morgana Rogersa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Dominic Solanke. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić czwartego gola. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Jaidon Anthony po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 4-0. Bramka padła po podaniu Jamala Lowe'a. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-0. Drużyna Bournemouth zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Swansea City przyznał trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 listopada drużyna Swansea City rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Blackpool FC. Natomiast 21 listopada Derby County będzie gościć jedenastkę Bournemouth.