Jedenastka Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała piątą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zespołu Bournemouth. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Steve'owi Cookowi z zespołu gospodarzy. Była to szósta minuta starcia. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Stoke City (”Garncarze”) w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył William Forrester. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Stoke City. W 48. minucie sędzia przyznał kartkę Danny'emu Batthowi z Stoke City. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna ”Garncarzy”, strzelając kolejnego gola. W 52. minucie drugą bramkę dla ”Garncarzy” zdobył Tom Smith. Asystę zanotował Sam Clucas. W 55. minucie Ben Pearson został zmieniony przez Rodriga Riquelmego. W 61. minucie arbiter pokazał kartkę Philipowi Billingowi, piłkarzowi gospodarzy. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Bournemouth doszło do zmiany. Chris Mepham wszedł za Steve'a Cooka. Na murawie, jak to często zdarzało się Bournemouth w tym sezonie, pojawił się Jack Stacey, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 75. minucie Adama Smitha. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W tej samej minucie w drużynie Bournemouth doszło do zmiany. Shane Long wszedł za Philipa Billinga. A kibice Stoke City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Sama Vokesa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 24 razy. Murawę musiał opuścić Jacob Brown. W czwartej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Stoke City doszło do zmiany. Christian Norton wszedł za Rabbiego Matondo. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 0-2. Przewaga drużyny ”The Cherries” w posiadaniu piłki była ogromna (75 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Stoke City przyznał jedną. Jedenastka Bournemouth w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. 17 maja drużyna Bournemouth rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Brentford FC.