Drużyna Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała drugą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę dostał John Fleck z Sheffield United (”Szable”). Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 47. minucie kartkę dostał Ben Pearson, zawodnik gospodarzy. W 49. minucie George Baldock został zmieniony przez Chrisa Bashama. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 54. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Benowi Osbornowi i Adamowi Smithowi. Wysiłki podejmowane przez drużynę Sheffield United w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Morgan Gibbs-White. Sytuację bramkową stworzył Billy Sharp. W 62. minucie gola wyrównującego strzelił z rzutu karnego Dominic Solanke. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bournemouth w 65. minucie spotkania, gdy Philip Billing zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zanotował Ryan Christie. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Sheffield United doszło do zmiany. Lys Mousset wszedł za Billya Sharpa. W następstwie utraty gola trener Sheffield United postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Ilimana Ndiayego i na pole gry wprowadził napastnika Olivera McBurniego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie arbiter pokazał kartkę Jordanowi Zemurze, piłkarzowi Bournemouth. Po chwili trener ”The Cherries” postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Philipa Billinga wszedł Christopher Mepham, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Bournemouth utrzymać prowadzenie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Sędzia pokazał trzy żółte kartki zawodnikom Bournemouth, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 16 października jedenastka Sheffield United rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Stoke City FC. Tego samego dnia Bristol City FC będzie gościć drużynę ”The Cherries”.