Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Rotherhamu United plącze się na dole tabeli zajmując 22. miejsce, za to drużyna Bournemouth (”The Cherries”) zajmując szóstą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Bournemouth wygrał jeden raz, zremisował dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedyną bramkę meczu dla Bournemouth zdobył Philip Billing w 23. minucie. Asystę zaliczył Adam Smith. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Bournemouth. Trener Bournemouth postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł David Brooks, a murawę opuścił Arnaut Groeneveld. W 63. minucie kartką został ukarany Ben Wiles, piłkarz gości. Trener Rotherhamu United wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Floriana Jozefzoona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Daniel Barlaser. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Rotherham United: Wesowi Hardingowi w 73. i Michaelowi Smithowi w 77. minucie. W 78. minucie Michael Smith został zastąpiony przez George'a Hirsta. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Rotherhamu United pokazał trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Rotherhamu United w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Rotherhamu United rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Norwich City. Tego samego dnia Queens Park Rangers FC będzie przeciwnikiem jedenastki ”The Cherries” w meczu, który odbędzie się w Londynie.