Zespół Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Lutonu Town wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Bournemouth otworzyli wynik. W 17. minucie Philip Billing dał prowadzenie swojemu zespołowi. Asystę przy golu zaliczył Ryan Christie. Niedługo później Dominic Solanke wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bournemouth, zdobywając kolejną bramkę w 31. minucie meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki ponownie pomagał Ryan Christie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę drużyna Lutonu Town rozpoczęła w zmienionym składzie, za Gabriela Osho wszedł Amari'i Bell. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Benowi Pearsonowi, piłkarzowi gospodarzy. W 64. minucie do własnej bramki trafił zawodnik ”The Cherries” Lloyd Kelly. Trener Lutonu Town postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Luke'a Berry'ego i na pole gry wprowadził napastnika Carlosa Gomesa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 74. minucie Jaidon Anthony został zastąpiony przez Morgana Rogersa. W 75. minucie w zespole Lutonu Town doszło do zmiany. Cameron Jerome wszedł za Harry'ego Cornicka. Chwilę później trener Bournemouth postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ryana Christiego wszedł Christopher Mepham, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. W doliczonym czasie gry w drużynie Bournemouth doszło do zmiany. Jamal Lowe wszedł za Dominica Solanke'a. W doliczonej trzeciej minucie spotkania sędzia przyznał kartkę Jamalowi Lowe'owi z Bournemouth. Jedenastce Lutonu Town zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny ”The Cherries”. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Bournemouth pokazał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Lutonu Town rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Coventry City FC. Tego samego dnia Peterborough United FC będzie gościć jedenastkę ”The Cherries”.