Był to mecz na szczycie tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą trzeci i piąty zespół Championship. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Brentford FC wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie obejrzał Pontus Jansson z Brentford FC. Była to 25. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Pontus Jansson z Brentford FC w 50. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej ten piłkarz został ukarany w 25. minucie. Trener Brentford FC postanowił bronić wyniku. W 54. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sergiego Canósa wszedł Charlie Goode, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Brentford FC utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi Brentford FC udało się strzelić gola i wygrać. W 55. minucie za Tarique'a Fosu wszedł Mads Bech. Na murawie, jak to często zdarzało się Bournemouth (”The Cherries”) w tym sezonie, pojawił się Jack Stacey, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 61. minucie Adama Smitha. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W tej samej minucie Philip Billing został zmieniony przez Davida Brooksa, a za Jacka Wilshere'a wszedł na boisko Sam Surridge, co miało wzmocnić drużynę Bournemouth. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mathiasa Jensena na Emiliana Marcondesa oraz Marcusa Forssa na Bryana Mbeumo. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Marcusowi Forssowi i Jeffersonowi Lermie. Bramkarz Bournemouth wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w meczu sześć razy, ale nie zachował czystego konta. W 77. minucie bramkę zdobył Bryan Mbeumo. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Brentford FC: Ivanowi Toneyowi w 80. i Vitalemu Janeltowi w 87. minucie. W 81. minucie Jefferson Lerma został zmieniony przez Bena Pearsona, co miało wzmocnić drużynę Bournemouth. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Madsa Roersleva na Samana Ghoddosa. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom Brentford FC, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast drużyna Brentford FC w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższy wtorek zespół Brentford FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Rotherham United FC. Natomiast 1 maja Wycombe Wanderers FC będzie rywalem drużyny ”The Cherries” w meczu, który odbędzie się w High Wycombe.