Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Accrington Stanley (”Stanley”) wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W trzeciej minucie do własnej bramki trafił zawodnik Doncastra Rovers (”Wikingowie”) Pontus Dahlberg. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Harry'emu Pellowi z zespołu gospodarzy. Była to 23. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Accrington Stanley. W 56. minucie Aidan Barlow został zastąpiony przez Camerona Johna. W tej samej minucie Danny Gardner został zmieniony przez Omara Bogle'a, a za Johna Bostocka wszedł na boisko Branden Horton, co miało wzmocnić zespół ”Wikingów”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Diona Charlesa na Joela Mumbonga. W 62. minucie arbiter przyznał kartkę Matthew Butcherowi z Accrington Stanley. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Accrington Stanley postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Joe Pritcharda wszedł Harrison Perritt, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce ”Stanley” utrzymać prowadzenie. W doliczonej trzeciej minucie meczu sędzia ukarał kartką Rossa Sykesa, piłkarza ”Stanley”. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał ”Wikingów” żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał trzy żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast jedenastka Doncastra Rovers w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół ”Wikingów” rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Portsmouth FC. Tego samego dnia Crewe Alexandra FC będzie gościć zespół ”Stanley”.