Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 78 spotkań jedenastka Birminghamu City (”The Blues”) wygrała 32 razy i zanotowała 27 porażek oraz 19 remisów. Już w pierwszych minutach jedenastka Leeds United (”Pawie”) próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Birminghamu City w 29. minucie spotkania, gdy Che Adams strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwudzieste drugie trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jacques Maghoma. Po pół godzinie gry kartkę dostał Ezdzhan Alioski z drużyny gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Birminghamu City. Trener Leeds United wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Stuarta Dallasa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Jack Harrison. Na drugą połowę jedenastka Birminghamu City wyszła w zmienionym składzie, za Gary'ego Gardnera wszedł David Davis. W 48. minucie kartką został ukarany Harlee Dean, piłkarz gospodarzy. Po chwili trener Birminghamu City postanowił bronić wyniku. W 57. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Maikela Kieftenbelda wszedł Wes Harding, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Birminghamu City utrzymać prowadzenie. W 70. minucie Patrick Bamford zastąpił Kemara Roofe'a. W tej samej minucie Mateusz Klich został zmieniony przez Jacka Clarkego, co miało wzmocnić jedenastkę ”Pawiów”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Connora Mahoneya na Jotę Peleteiro. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Leeds United: Pontusowi Janssonowi w 76. i Hernandezowi Pabli w 83. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Leeds United w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Leeds United rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Preston North End FC. Natomiast w środę Sheffield United FC zagra z drużyną Birminghamu City na jej terenie.