Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Drużyna Coventry City wygrała aż pięć razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko trzy. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Coventry City: Willowi Bapadze w 22. i Amadou Bakayoko w 42. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 47. minucie kartkę dostał Scott Robertson, piłkarz Gillinghamu. Nieoczekiwanie zawodnicy Coventry City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Po godzinie gry bramkę zdobył Maxime Biamou. W 81. minucie kartkę otrzymał Brandon Mason z drużyny Coventry City. W czwartej minucie doliczonego czasu starcia bramkę wyrównującą zdobył z karnego Jordan Graham. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych wygrała jedenastka Gillinghamu. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 5-4. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze Gillinghamu obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Zespół Gillinghamu nie skorzystał ze zmian. Jedenastka Coventry City również nie skorzystała ze zmian.