Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Brightonu and Hove Albion FC. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy piłkarze Brightonu and Hove Albion FC nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Aaron Connolly. Drużyna Bristolu Rovers wyrównała wynik meczu. W 64. minucie gola wyrównującego strzelił Tom Nichols. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Aaronowi Connolly'emu z zespołu Brightonu and Hove Albion FC. Była to 72. minuta pojedynku. Glenn Murray wywołał eksplozję radości wśród kibiców Brightonu and Hove Albion FC, zdobywając kolejną bramkę w 90. minucie starcia. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Brightonu and Hove Albion FC, która potrzebowała tylko czterech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Sędzia nie ukarał zawodników Bristolu Rovers żadną kartką, natomiast piłkarzom Brightonu and Hove Albion FC przyznał jedną żółtą. Zespół Bristolu Rovers nie skorzystał ze zmian. Jedenastka Brightonu and Hove Albion FC również nie skorzystała ze zmian.