Andrzej Bargiel wraca w Himalaje! Wyzwanie przyprawia o zawrót głowy
Słynny polski skialpinista ogłosił cel kolejnej wyprawy. Tym razem Andrzej Bargiel zmierzy się z najwyższym szczytem świata, który chce zdobyć i zjechać z niego na nartach bez użycia tlenu. Czy tym razem wyprawa zakończy się sukcesem?

"Wracamy w wysokie góry, w Himalaje" - powiedział Andrzej Bargiel na środowej konferencji, zapowiadając kolejną wyprawę. Tym razem będzie to Everest Ski Challenge, podczas którego słynny skialpinista będzie chciał wejść na najwyższy szczyt świata (8 848 m n.p.m.) bez użycia tlenu, a następnie zjechać z niego na nartach.
Początek wyprawy zaplanowano na czwartek, 25 sierpnia. To wtedy wraz z Bargielem w Himalaje wyruszą alpinista Janusz Gołąb, operator drona Bartek Bargiel, fotograf Bartłomiej Pawlikowski, a także operator Carlos Llerandi.
Bargiel wraca pod Mount Everest
To nie pierwszy raz, kiedy Bargiel podejmuje próbę zjechania na nartach z najwyższej góry świata. Pod Mount Everestem wraz ze swoim zespołem był już w 2019 roku. Wówczas zdecydowano się na przerwanie wyprawy po pięciu tygodniach. Powodem były trudne warunki pogodowe oraz serak - element lodowca, który groził odpadnięciem.
"Najbliższym planem jest Everest, To projekt, który próbowaliśmy zrealizować trzy lata temu. Chcę sprawdzić, jak moje ciało porusza się na takiej wysokości. Ocieplenie klimatu nie sprzyja i może okazać się, że za dziesięć lat ten projekt nie będzie do zrealizowania" - oznajmił skialpinista.
Skialpinista powtórzy sukces z K2?
Bargiel nadmienił, że wejście bez tlenu będzie wielkim wyzwaniem, bo to prawie dziewięć tysięcy metrów. Do tego konieczne jest jeszcze zachowanie sił na zjazd.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, we wrześniu narciarz zrealizuje swoje kolejne wyzwanie.
Skialpinista zasłynął między innymi ze zjazdu na nartach z K2 jako pierwszy człowiek w historii. Dokonał tego w 2018 roku. Przed rokiem jako pierwszy wszedł natomiast na Yawash Sar II w Karakorum, a drogę powrotną pokonał na nartach. Kilkanaście dni później wraz z Jędrkiem Baranowskim zdobył szczyt Laila Peak, do bazy również docierając na nartach.