"Los Che" wygrali emocjonujące spotkanie na Estadio El Molinon 3:2 i tym samym wykorzystali sobotnią porażkę Villarreal z Malagą, awansując na 4. pozycję. Podopieczni Unaia Emery'ego objęli prowadzenie w 19. minucie. W tym przypadku dał o sobie znać duet Davidów - Villa i Silva. Pierwszy podawał głową, a drugi skutecznie uderzał. Gospodarze jeszcze w pierwszej połowie pokusili się o skuteczną odpowiedź. Torres Davis Barral wykorzystał rzut karny podyktowany z powodu faulu Carlosa Marcheny na Carmelo. W 56. minucie zespół trenowany przez Manuela Preciado ponownie musiał gonić wynik. Sastre w niedozwolony sposób starał się powstrzymać we własnym polu karnym Juana Matę i arbiter znów nakazał ustawienie piłki na 11. metrze. Villa nie mógł zmarnować takiej okazji i dał "Los Che" ponownie prowadzenie. Niedoceniany Sporting w 71. minucie wyrównał stan meczu po raz drugi. Zmiennik - Mate Bilić uderzył precyzyjnie głową po crossie Diego Castro. W 88. minucie podopieczni Emery'ego byli jednak w stanie po raz trzeci wyjść na prowadzenie. Silva wyprowadził udaną kontrę, którą sfinalizował Mata. Valencia zajmuje 4. miejsce z 49 punktami i prawdopodobnie maksymalnie o tę właśnie lokatę przyjdzie jej się ubiegać. Sporting Gijon znajduje się na 16. pozycji z 3-punktową przewagą nad strefą oznaczającą degradację do niższej klasy rozgrywkowej. Sporting Gijon - Valencia CF 2:3 (1:1) 0:1 Silva 19. min 1:1 Barral 36. min (k) 1:2 Villa 56. min (k) 2:2 Bilić 71. min 2:3 Mata 88. min Żółte kartki: Sporting - Hernandez (40.), Angel (51.), Camacho (61.), Mateo (86.) Valencia - Michel (24.), Albiol (27.), Marchena (34.) Sędziował: David Fernandez Borbalan widzów: 31 000