Teraz czeka "biało-czerwonych" finałowy turniej, który w środę rozpocznie się w Rio de Janeiro. Podopieczni Raula Lozano wygrali grupę D, a w Brazylii ich przeciwnikami będą gospodarze, Rosja, Stany Zjednoczone, Japonia oraz Francja albo Serbia. W drugim spotkaniu przeciwko reprezentacji Egiptu w pierwszej szóstce nie wystąpił Mariusz Wlazły. Raul Lozano, mając komfort w postaci awansu do finału, pozwolił odpocząć swojemu podstawowemu atakującemu. Jednak jego zmiennik - Piotr Gruszka był dziś bardzo skuteczny w ataku. Początek spotkania był bardziej wyrównany niż dzień wcześniej, a Egipcjanie nawet objęli prowadzenie (4:3). Polacy mieli momenty przestoju, dzięki którym nie rozwinęli znaczącej przewagi. Pierwsza przerwa techniczna dała prowadzenie "biało-czerwonym" 8:6. Polscy siatkarze pokazali kilka dobrych akcji w bloku, a po asie Michała Winiarskiego ich przewaga wzrosła do pięciu punktów (15:10). Po chwili jednak Polacy stracili aż trzy "oczka" w jednym ustawieniu i trener Lozano zmuszony był wziąć czas. Druga przerwa techniczna i 16:13 dla Polski. Przy stanie 19:15 podwójna zmiana w polskim zespole, na boisko weszli Wlazły i Paweł Woicki. W końcówce seta swoją szansę zaprezentowania się bydgoskiej publiczności otrzymał również Marcin Możdżonek. Ostatecznie wygrywamy partię pierwszą 25:20. Druga odsłona była niemal bliźniaczo podobna do pierwszej. Kilkupunktowe przewagi Polaków po momentach przestojów były niwelowane przez podopiecznych trenera Achmeda Zakarii. Nerwowo zrobiło się w końcówce, kiedy Egipcjanie doprowadzili do wyrównania po 20, potem po 21, 22 i 23. Dwie ostatnie akcje należały jednak do biało-czerwonych, którzy wygrywają seta numer 2 do 23 i obejmują prowadzenie w meczu 2:0. Wydawało się, że set trzeci będzie jedynie formalnością i podobnie jak dzień wcześniej Polacy rozstrzygną spotkanie w trzech setach. Zaskakująco mocne ataki i trudna zagrywka Egipcjan spowodowały problemy z przyjęciem i wysokie prowadzenie rywali 13:8 i 16:12. Trener Lozano wpuścił na boisko Michała Bąkiewicza, a po chwili Marcina Wikę. Przy serwisie tego pierwszego odrabiamy straty i doprowadzamy do wyrównania po 18. W końcówce rywale ponownie odskakują na dwa punkty, a na boisku pojawiają się Wlazły i Paweł Woicki. Ponownie dzięki Bąkiewiczowi doprowadzamy do remisu po 23, jednak dwie ostatnie akcie tym razem należą do reprezentacji Egiptu, która wygrywa 25:23. W czwartej odsłonie na boisku pozostał Wika i w przyjęciu dołączył do niego Michał Winiarski. Gra była wyrównana samego końca. Tuż przed drugą przerwą techniczną Polacy odskoczyli na dwa punkty, które udaje się zniwelować Egipcjanom na po 20. Końcówka to gra błędów, jednak dwie ostatnie akcje fenomenalnie w bloku kończą Polacy i to oni triumfują w partii czwartej 25:23 i w całym spotkaniu 3:1. Polska - Egipt 3:1 (25:20, 25:23, 23:25, 25:23) Polska: Winiarski (8 pkt), Gruszka (21), Pliński (10), Zagumny (2), Kadziewicz (3), Gierczyński (9), Ignaczak (libero) oraz Wlazły (2), Woicki, Możdżonek (3), Wika (7), Bąkiewicz (2). Egipt: Hamdy Awad (2), Abdalla Achmed (4), Mohammed Gabal (16), Abdel Ahmed (11), Saleh Youssef (8), Ahmed Fattah Abdel (0), Wael Al Aydy (libero) oraz Hassan Abouel (0), Mohammed Badawy (12),Abdalla Achmed (2), Mohammed Seif (14), Mohmoud Abdelkader (0), Mohammed El Daabousi (0).