Obecnie obowiązujący światowy kodeks antydopingowy przewiduje dwuletnią dyskwalifikację za doping, ale szef UCI wyjaśnił, że od przyszłego roku to się zmieni. - Od 1 stycznia będzie więcej elastyczności w tej kwestii i będziemy mogli nakładać czteroletnie dyskwalifikacje w sprawach dotyczących oszustw z premedytacją - powiedział McQuaid. W opinii szefa UCI na takie kary zasługiwaliby trzeci kolarz tegorocznego Tour de France Austriak Bernhard Kohl i zwycięzca dwóch etapów jazdy na czas w tym wyścigu Niemiec Stefan Schumacher. Dostępny od września nowy test na wykrycie EPO trzeciej generacji (CERA) wykazał, że obaj stosowali ten specyfik. - Od przyszłego roku w takich przypadkach będzie orzekana czteroletnia dyskwalifikacja - podkreślił McQuaid.