6. kolejka zmagań ekstraligi przyniosła sporo emocji na torach w Lesznie i Częstochowie, gdzie o końcowym wyniku zadecydowały dopiero biegi nominowane. Po raz kolejny kompromitująco zaprezentowała się typowana przed sezonem do walki o medale ekipa z Zielonej Góry, której honoru w Tarnowie bronił praktycznie tylko jeden zawodnik. Lista Hop 1. Andreas Jonsson ( Polonia Bydgoszcz) - Najpewniejszy punkt Bydgoszczy. Nie zawiódł w meczu z RKM, w którym zdobył czternaście punktów. 2. Leigh Adams ( Unia Leszno ) - Bohater żużlowego długiego weekendu. Nie tylko wspaniale jeździł podczas GP Szwecji, ale również uratował punkt "Bykom" w meczu z Apatorem. 3. Jacek Krzyżaniak ( Polonia Bydgoszcz) - Na swoim torze Krzyżaniak imponuje formą. Tak było w potyczce z RKM, w której jego wyższość uznać musiał choćby uczestnik Grand Prix, Mark Loram. 4. Sebastian Ułamek ( Włókniarz Częstochowa ) - Wreszcie Ułamek "dogadał" się z motocyklami. Zdobył jedenaście punktów i teraz ten poziom zdaniem zawodnika będzie utrzymany. 5. Jacek Rempała ( Unia Leszno) - Osiem punktów w meczu z Apatorem to niezły wynik, a zdaniem prezesa Sokołowskiego to właśnie Jacek obok Adamsa był wyróżniającą się postacią zespołu. Lista Bęc 1. Rafał Kurmański ( ZKŻ Zielona Góra) - W meczu w Tarnowie , na nowym sprzęcie zdobył zaledwie trzy punkty i potwierdził teorię iż przyznanie mu "dzikiej karty" w obecnej dyspozycji jest kompletnym nieporozumieniem. 2. Sławomir Drabik ( Atlas Wrocław) - Miał poprowadzić Atlas do zwycięstwa w Częstochowie, ale jak twierdzi trener Cieślak spalił się psychicznie. Zdobył pięć punktów co niektórzy z rywali przyjęli ze sporym zadowoleniem. 3. Mariusz Węgrzyk ( RKM Rybnik) - To już któreś spotkanie z kolei, w którym zawodnik RKM jest cieniem samego siebie. W Bydgoszczy nie był w stanie nawiązać walki z rywalami. 4. Robert Miśkowiak ( Atlas Wrocław) - Po bardzo dobrych pięciu spotkaniach tym razem zawodnik Atlasu mocno zawiódł i po zdobyciu pięciu punktów w dwóch pierwszych biegach, trzykrotnie mijał linię mety jako ostatni. 5. Andrzej Huszcza (ZKŻ Zielona Góra) - 47-letni nestor żużlowych torów w Polsce powinien dać już szanse młodszym. 3 punkty w sześciu startach to wynik znacznie poniżej oczekiwań.