Hampel po raz siódmy stanął na podium Grand Prix i po raz piąty był drugi. 28-letni żużlowiec, który czwarty sezon ściga się w barwach Unii Leszno, doskonale przygotował się do warunków na torze. Tylko w drugim swoim wyścigu zaspał trochę na starcie; później jeździł niemal bezbłędnie i z 11 punktami wygrał rundę zasadniczą. Hampel pewnie wygrał półfinał, ale w decydującym starciu musiał uznać wyższość Jasona Crumpa. Broniący tytułu Australijczyk miał wprawdzie słabsze momenty, jednak w decydujących biegach pokazał klasę. W Lesznie wygrał po raz drugi z rzędu i zasygnalizował, że i w tym roku powalczy o czwarty złoty medal mistrzostw świata. Bieg finałowy rozgrywany był na raty, bowiem na pierwszym okrążeniu Janusz Kołodziej zbyt ostro potraktował Emila Sajfutdinowa i spowodował jego upadek. Sędzia Krister Gardell dopatrzył się przewinienia Polaka i wykluczył go z powtórki. Postawa Kołodzieja i jego awans do finału była jednak dużą niespodzianką. Zawodnik miejscowej Unii za wszelką cenę chciał udowodnić, że w pełni zasłużył na "dziką kartę", którą dali mu organizatorzy. Wprawdzie zaczął zawody od trzeciej lokaty, ale później mijał linię mety m.in. przed Hampelem, Gollobem i Crumpem. Pewnie awansował do półfinału, w którym przegrał tylko z Hampelem. "Pracuję przede wszystkim nad sprzętem i nad sobą; nie ukrywam, że powalczę, by w następnym sezonie być stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix" - mówił czwarty zawodnik leszczyńskiej Grand Prix. Dobry występ zanotował Norweg z polskim paszportem - Rune Holta, który rywalizację zakończył na szóstym miejscu. Trafił do "polskiego" półfinału, w którym przegrał walkę z Hampelem i Kołodziejem. Miło nie będzie wspominał zawodów aktualny wicemistrz świata Tomasz Gollob. Przed rokiem w Lesznie przegrał w finale tylko z Crumpem; w sobotę nie mógł dopasować się do leszczyńskiego toru. W swoim pierwszym starcie przegrał wprawdzie tylko z Sajfutdinowem, ale potem było już coraz gorzej. "To nie był jego dzień. Tomek najwyraźniej nie trafił ze sprzętem. Próbował potem coś zmienić, ale tak naprawdę to była loteria" - skomentował występ Golloba Marek Cieślak, trener reprezentacji Polski. Nie tylko Gollob mógł się czuć rozczarowany swoim występem. Czwarty zawodnik ubiegłego sezonu Grand Prix Greg Hancock aż trzykrotnie kończył biegi na ostatnim miejscu i ostatecznie zajął dopiero 14. miejsce. Jeden punkt więcej zdobył Andreas Jonsson, lider szwedzkiej reprezentacji. Następna runda Grand Prix rozegrana zostanie 8 maja w Goeteborgu. Tegoroczny cykl GP składa się z 11 rund. Po raz pierwszy w historii zawodnicy o punkty GP będą rywalizować w Toruniu i chorwackim Goricanie. Tym samym Polska, jako pierwszy kraj w historii, otrzymała organizację aż trzech turniejów. Wyjątkiem był sezon 2008, kiedy to oprócz Leszna, dwukrotnie Bydgoszcz była gospodarzem turnieju GP. Jeden z nich, kończący cały cykl, został wówczas przeniesiony z Gelsenkirchen. Wyniki: finał 1. Jason Crump (Australia) 2. Jarosław Hampel (Polska) 3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 4. Janusz Kołodziej (Polska) pierwszy półfinał 1. Jarosław Hampel (Polska) 2. Janusz Kołodziej (Polska) 3. Rune Holta (Polska) 4. Chris Harris (Wielka Brytania) drugi półfinał 1. Jason Crump (Australia) 2. Emil Sajfutdinow (Rosja) 3. Nicki Pedersen (Dania) 4. Kennet Bjere (Dania) końcowa kolejność 1. Jason Crump (Australia) 19 (3,3,3,1,0,3,6) 2. Jarosław Hampel (Polska) 18 (3,1,2,2,3,3,4) 3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 14 (3,1,1,3,2,2,2) 4. Janusz Kołodziej (Polska) 12 (1,3,3,2,1,2,w) 5. Kenneth Bjerre (Dania) 10 (1,2,2,2,3,0) 6. Rune Holta (Polska) 10 (2,3,1,1,2,1) 7. Nicki Pedersen (Dania) 9 (3,2,0,0,3,1) 8. Chris Harris (W.Brytania) 8 (2,3,0,0,3,0) 9. Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 (1,1,3,3,0) 10. Hans Andersen (Dania) 8 (0,2,2,3,1) 11. Chris Holder (Australia) 8 (2,2,0,2,2) 12. Tomasz Gollob (Polska) 6 (2,0,2,1,1) 13. Andreas Jonsson (Szwecja) 5 (d,1,1,1.2) 14. Greg Hancock (USA) 4 (0,0,3,0,1) 15. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 4 (1,0,0,3,0) 16. Tai Woffinden (W.Brytania) 1 (0,0,1,0,0) Czytaj również: Hampel: Ciężkie zawody, ale dobrze się skończyły