"Na pewno ostatnie dwa awanse do mistrzostw świata też były wielkimi wydarzeniami, ale myślę, że to właśnie ten rok przejdzie do historii jako szczególnie udany" - dodał "Żuraw". "W poprzednich latach zawodnicy byli bardziej pewni miejsca w składzie. Ta drużyna wciąż się zmienia. Cały czas dochodzą nowi zawodnicy. Widać, że to już teraz mocny zespół, a mimo to trener wciąż poszukuje nowych rozwiązań. Pod tym względem na pewno jest inna niż poprzednie zespoły, w których grałem" - stwierdził zawodnik Celtiku Glasgow. "W tej chwili trudno ocenić czy ta reprezentacja jest lepsza. Na pewno teraz jesteśmy na fali, jesteśmy świeżo po sukcesie, dlatego o tej drużynie nie można, albo raczej nie wypada, powiedzieć złego słowa. Nie ma sensu szukać dziury w całym. Pamiętajmy jednak, że zespoły z poprzednich lat też miały spore sukcesy. Najpierw awansowaliśmy na mundial w 2002 roku, później w 2006 roku. Wydawało się, że to były mocne ekipy, a jednak zawiedliśmy w najważniejszym momencie. Dlatego, chociaż rok 2007 był dla naszego futbolu wyjątkowy, to prawdziwą wartość zbudowanej w nim drużyny poznamy dopiero podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy" - podkreślił Żurawski. "Pokazaliśmy, że potrafimy grać z najlepszymi. Teraz chodzi o to, by te umiejętności z eliminacji przełożyć na turniej. Dotychczas to się nie udawało. Może właśnie nadszedł ten moment? Zobaczymy, na pewno jesteśmy mocni psychicznie, jesteśmy przekonani o tym, że stać nas na walkę z europejską czołówką. To już duży sukces" - zakończył Żurawski.