Lider klasyfikacji generalnej wyprzedził w środę Norwega Andersa Jacobsena i swojego rodaka Wolfganga Loitzla. Zawody w Klingenthal rozpoczęły się z trzygodzinnym opóźnieniem spowodowanym warunkami atmosferycznymi, mocnymi opadami śniegu i przede wszystkim silnym wiatrem. Dlatego też nie odbyły się kwalifikacje, a do pierwszej serii zostało dopuszczonych 60 zawodników. Gdy jednak konkurs się zaczął, pogoda już nie przeszkadzała zawodnikom. W Klingenthal po raz kolejny najlepszy okazał się Schlierenzauer. Młody Austriak po pierwszej serii był trzeci ustępując Loitzlowi i przede wszystkim Jacobsenowi. Norweg skoczył aż 135 metrów, a za swój wynik dostał notę 134 punktów. Loitzl wylądował metr bliżej i tracił do lidera 0,8 punktu. "Schlieri" skoczył 131,5 metra i był gorszy od Jacobsena o 6,8 punktu. Wicelider klasyfikacji generalnej PŚ Simon Ammann za skok na odległość 125,5 metra otrzymał notę 114,9 punktu i zajmował dopiero dziewiątą pozycję. Miejsce ze Szwajcarem dzielił Adam Małysz. Zawodnik z Wisły był jedynym Polakiem, który awansował do czołowej "30". Rafał Śliż uplasował się na 37. miejscu (119 m/101,2 pkt), Kamil Stoch na 41. (116,5/96,2), a Stefan Hula był 50. (113/87,4). W drugiej serii Małysz skoczył dwa metry dalej niż w pierwszej, ale nie zmienił swojej pozycji. Ammann poprawił się o cztery i pół metra i awansował na szóste miejsce. Swoje pozycje poprawili też Fin Harri Olli, który był najlepszy na treningu i Niemiec Martin Schmitt, który uplasował się tuż za podium. O zwycięstwo walczyła jednak czołowa trójka pierwszej serii. Zaczął Schliereznauer, który lądując na 135. metrze wyrównał osiągnięcie Jacobsena. Norweg i Loitzl nie byli w stanie odpowiedzieć równie dalekim skokiem. Austriak skoczył 130,5, a lider po pierwszej serii 131. Ostatecznie Schlierenzauer wyprzedził Jacobsena o 0,9 punktu. Zobacz wyniki środowego konkursu w Klingenthal Zobacz klasyfikację generalną PŚ