"Wczoraj na stadionie Ipswich Town zrobiliśmy miłą niespodziankę. Cieszymy się z trzeciej z rzędu wygranej, dwa ostatnie mecze graliśmy u siebie, a wczoraj pokonaliśmy groźnego rywala z Ipswich i zainkasowaliśmy kolejne trzy punkty które zbliżają nas do wyjścia ze strefy spadkowej. Na dzień dzisiejszy gdybyśmy wygrali zaległy mecz z Watford przy naszych 40 punktach bylibyśmy już poza strefą spadkową, ale jeszcze wszystko może się zdarzyć" - pisze Saganowski. "Jeśli chodzi o wczorajsze spotkanie to zagraliśmy moim zdaniem najlepsze spotkanie ze wszystkich w tym sezonie. Myślę że wynik końcowy 0-3 był minimalnym wymiarem kary dla Ipswich. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, między innymi sam miałem dwie korzystne sytuacje do strzelenia bramki. Za pierwszym razem zabrakło mi paru centymetrów do przelobowania bramkarza a drugim zabrakło trochę precyzji... Mimo tego zaliczyłem asystę i to spotkanie mogę uznać za bardzo udane" - relacjonuje mecz Ipswich - Southampton. Dobrą formę "Sagana" dostrzegli kibice "Świętych". "Po raz drugi przez kibiców zostałem w tym miesiącu wybrany na najlepszego zawodnika. Ten miesiąc więc należy do mnie ;-)" - cieszy się napastnik. Ale nie zapomina o kolejnych ciężkich bojach w lidze. "W najbliższą sobotę czeka nas następne ciężkie spotkanie z Birmingham na wyjeździe. Wierzymy, że uda nam się wywieźć z niego co najmniej jeden punkt".