- Po kilku niepowodzeniach doszliśmy z trenerem Kubickim do wniosku, że potrzebna jest jakaś zmiana. Nie rezygnujemy z walki o awans przez baraże i ma w tym pomóc Krzysztof Chrobak. Jeśli jednak teraz się nie uda, to pozostanie on także szkoleniowcem w przyszłym sezonie - powiedział PAP Marek Śliwiński. 51-letni Chrobak w przeszłości pracował już krótko w pruszkowskim klubie. Prowadził także m.in. Polonię Warszawa, Amicę Wronki i Górnika Łęczna. Kubicki był trenerem Znicza osiem miesięcy. Jego podopieczni byli nawet liderem pierwszej ligi, ale w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt i spadli na piąte miejsce w tabeli. - Nie zakładaliśmy walki o awans w tym sezonie, bo w lecie nasz zespół bardzo się zmienił, a personalnie jest chyba słabszy niż przed rokiem. Oczywiście, gdy dzięki dobrej i skutecznej grze przyszły kolejne zwycięstwa i pojawiła się okazja, to chcieliśmy ją wykorzystać, ale w ostatnich meczach drużyna zawodziła - dodał Śliwiński. Jak podkreślił, w Pruszkowie trwa dopiero budowa silnej drużyny. - My ciągle uczymy się piłki na tym poziomie. Widzew Łódź czy Zagłębie Lubin już mają zespoły na miarę ekstraklasy, w porównaniu z nimi jesteśmy ubogimi krewnymi. W Koronie Kielce i Górniku Łęczna też roi się od zawodników z doświadczeniem w ekstraklasie, nie wolno też zapominać o Podbeskidziu Bielsko-Biała, które od kilku lat jest blisko awansu, a jeszcze mu się nie udało - stwierdził. Prezes Znicza przyznał, że w klubie próbowano wyciągnąć wnioski z nieudanego finiszu rozgrywek przed rokiem, ale "widocznie znowu gdzieś popełniono błędy". - Przed rokiem jednak mieliśmy bardziej doświadczony zespół. Teraz po serii 14 meczów bez porażki musiał przyjść kryzys, szkoda tylko, że pod koniec sezonu. Nie składamy jednak broni. O dwóch czołowych lokatach możemy zapomnieć, ale wciąż liczymy się w walce o baraże i dopóki piłka w grze nie zrezygnujemy z niej - zakończył. Trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek liderem pierwszej ligi jest Widzew Łódź - 63 pkt, który o trzy wyprzedza KGHM Zagłębie Lubin, o osiem Podbeskidzie i Koronę oraz o dziewięć Znicz.