Sienra urodził się 21 stycznia 1916 roku. Jako 14-latek na żywo oglądał finał pierwszych piłkarskich mistrzostw świata, które odbyły się w jego ojczystym Urugwaju. Sam został jednak żeglarzem i wziął udział w igrzyskach olimpijskich w 1948 roku w Londynie. Na wodach Torbay, w klasie Firefly, zajął szóste miejsce na 21 startujących. Córka olimpijczyka w wypowiedzi dla serwisu informacyjnego Welt wyjaśniła, że jej ojciec czuł się dobrze i nie było żadnych niepokojących oznak. "Po prostu spokojnie zasnął w poniedziałek. Zdjął opaskę kapitana i wyszedł z łodzi" - powiedziała Magdalena Sienra. Zaledwie kilka tygodni temu - tuż przed swoimi 107. urodzinami przypadającymi 21 stycznia - udzielił gazecie wywiadu, wspominając swoje pełne wrażeń życie. Urugwajczyk mówił w nim m.in. o swoim zdrowiu i wielkiej pasji. Igrzyska olimpijskie. Wilhelm Buesing jest teraz najstarszym żyjącym olimpijczykiem "Czuję się dobrze, czuję się dobrze. Ale ja już nie wsiadam na żaglówkę. Ostatni raz to zrobiłem, kiedy skończyłem 100 lat. Odbyliśmy wtedy kilkudniową wycieczkę na rajską wyspę" - powiedział Sienra. Po śmierci Sienry były niemiecki jeździec, Wilhelm Buesing, jest najstarszym żyjącym olimpijczykiem. Zawodnik startujący w WKKW w igrzyskach Helsinki '52 zdobył brązowy medal w konkursie indywidualnym i był drugi w rywalizacji drużynowej. Niemiec 2 marca będzie obchodził 102. urodziny.