Renata Śliwińska, złota medalistka igrzysk paraolompijskich w Tokio, była jedną z głównych faworytek do złota podczas rozgrywanych w Paryżu mistrzostw świata. I Polka potwierdziła, że w tej chwili nie ma sobie równych. W swojej drugiej próbie w konkursie osiągnęła 9,21 metrów, co dało jej nie tylko mistrzowski tytuł, ale i rekord świata. Obok Polki na podium stanęły Onye Lauritta z Nigerii, która pchnęła 9,02 oraz Jebali Raja z Tunezji z wynikiem 8.82 m. To właśnie Tunezyjka miała być główną rywalką Śliwińskiej, to w końcu była rekordzistka świata. Tego dnia jednak w stolicy Francji nie było mocnych na reprezentantkę "Biało-Czerwonych". To kolejny medal w bogatej kolekcji Polki. Poza triumfem w igrzyskach paraolimpijskich w Tokio ma na swoim koncie dwa tytuły wicemistrzyni świata oraz cztery złote i dwa srebrne medale mistrzostw Europy. I to nie tylko w pchnięciu kulą, ale również w rzucie dyskiem.