To, jak afrykański sport radzi sobie z koronawirusem, być może nie jest tematem bliskim Europejczykom, ale z pewnością istotnym z punktu widzenia globalnego funkcjonowania środowiska sportowego. Rozgrywki w Afryce są zawieszone, a sportowcy muszą radzić sobie ze świadomością, że przyszłość jest bardzo niepewna. Na temat powrotu sportu w Afryce do normalności wypowiedział się prezydent Liberii. Jego zdaniem wiele lig i klubów nie poradzi sobie w nowej rzeczywistości i zwyczajnie upadnie. Lekarstwem na to może być jedynie globalne finansowanie przemysłu sportowego. "Siłą napędową sportu są głównie opłaty za uczestnictwo i sponsoring. Tam, gdzie takowe nie istnieją, wiele klubów upadnie, a sporo lig zostanie anulowanych na stałe. Uważam, że przyszłość sportu w Afryce po koronawirusie jest ponura i nie ma gwarancji powrotu do pełnej normalności. Konieczna będzie reanimacja piłki nożnej i innych gier" - powiedział w BBC Georg Weah, który do 2003 roku był profesjonalnym piłkarzem.