Piłkarze Arsena Wenger gładko poradzili sobie z rywalami, ale największe emocje wywołały słowa Ceska Fabregasa, który po spotkaniu przyznał, że ukarany czerwoną kartką Sebastian Eguren przez cały mecz ubliżał jego rodzinie. W obronę Egurena wziął kolega z zespołu, Diego Godin, który zarzucił Fabregasowi złamanie niepisanego kodeksu honorowego piłkarzy. - To zawsze było i nadal będzie częścią futbolu, ale piłkarze nie powinni o tym mówić - przyznał Godin. - Zdradzanie tego, co się działo na boisku nie jest dla mnie dobre - dodał gracz Villarreal. - Każdy piłkarz jest świadom tego, że istnieje kodeks honorowy na murawie. To co się tam zdarzyło, powinno tam zostać - wyjaśnił Godin.