- On był po prostu znacznie mocniejszy. Pewnie zmierza po złoty medal - powiedział Zieliński na łamach "Przeglądu Sportowego". - Mam jeszcze szanse na piate miejsce. Będę walczył - dodał polski kolarz. - Niemcy byli krytykowani, że słabo wypadli w mistrzostwach świata czy kwalifikacjach. Ale to była metoda. Mogli sobie pozwolić na wystawienie słabszych składów, podczas gdy ci mocniejsi przygotowywali się do igrzysk. W dwóch konkurencjach sprinterskich mężczyzn mają już w Atenach dwa medale, a Wolff zmierza po kolejny - ocenił trener kadry kolarzy torowych Aleksander Tołomanow.