Osada wciąż liczy na uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej na igrzyska w Tokio. Stosowne regaty miały się odbyć w maju w Lucernie, jednak zostały odwołane ze względu na pandemię koronawirusa. Z tego samego powodu zmagania w Japonii przełożono na 2021 rok. Większość polskiej kadry trenowała w marcu w Lago Azul. Gdy rozpoczął się kryzys związany z COVID-19, prawie wszyscy z nich wrócili do Polski 15 marca, a następnie odbyli 14-dniową kwarantannę. W Portugalii pozostało tylko troje wioślarzy, m.in. właśnie Deresz i Stelmaszyk. "Dwójka podwójna wagi lekkiej kobiet do 20 kwietnia przebywała na zgrupowaniu w Portugalii, gdzie trenowała na wodzie. Uznaliśmy, że przyda im się odpoczynek, a przez miesiąc będą trenować w warunkach domowych" - powiedział dyrektor sportowy Bogdan Gryczuk, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Międzynarodowa Federacja Wioślarska (FISA) dotychczas nie ogłosiła nowych kryteriów kwalifikacji do Tokio. Prawo startu w igrzyskach w ubiegłym roku zapewniło sobie sześć polskich osad. Ośrodki sportowe w Polsce były zamknięte od 14 marca, co zmusiło wioślarzy do treningów indywidualnych w domach. Ponownie zaczęły działać na początku tego tygodnia, choć w Wałczu jeszcze nie zameldowali się pierwsi zawodnicy. W poniedziałek 11 maja pojawi się tam 18-osobowa kadra, a z czasem dołączy do nich dziesięcioro kolejnych zawodników. Zgrupowanie potrwa do 31 maja. - Kadra zostanie podzielona na trzy grupy - kobiety, wiosła długie z wagą lekką mężczyzn i wiosła krótkie mężczyzn. Każda z tych grup będzie miała swojego fizjoterapeutę i nie będzie mieć ze sobą styczności. Będzie się mijać na stołówce, w hotelu, siłowni itd. Takie są zalecenia lekarzy i będziemy się do nich stosować - powiedział Gryczuk. W Wałczu nie będzie na razie trenował jeden z ubiegłorocznych wicemistrzów świata w czwórce podwójnej Wiktor Chabel, który przejdzie zabieg kolana. "Gdyby igrzyska były w normalnym terminie, to poczekałbym z tym zabiegiem, ale wobec przełożenia ich na przyszły rok zdecydowałem się teraz. Jakiś czas temu miałem już artroskopię, wycinany kawałek łąkotki, ale okazało się, że trzeba usunąć jeszcze kolejny" - mówił Chabel na antenie TVP Sport. FISA odwołała część imprez wyznaczonych na ten rok, niektóre natomiast zostały przeniesione na inne terminy. Zaplanowane na 5-7 czerwca mistrzostwa Europy w Poznaniu mają odbyć się w dniach 9-11 października. mm/ krys/