- Walka jest już pewna. Rozmawiałem na ten temat z promotorem i umowa jest podpisana. Czy walka będzie w Polsce czy też zagranicą nie ma dla mnie większego znaczenia. Chciałbym tylko, żeby sędziowie sędziowali sprawiedliwie, a nie tak, jak było w mojej walce z Arturem Gregorjanem, gdzie byłem lepszy, a przegrałem. - powiedział Pawłowi Sikorze z <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radia</a> RMF Zegan. - Ćwiczę bardzo ciężko. Po porannym treningu przychodzę tylko na obiad, odpoczywam i regeneruję się, bo wieczorem czeka mnie kolejny ciężki trening. Bardzo chcę być pierwszym Polakiem, który mieszka i trenuje w Polsce, a który zostanie mistrzem świata. - Wiem, że mój rywal jest wyższy, leworęczny, w tym tygodniu będę miał kasetę z jego walkami. Jest bokserem mniej siłowym, a bardziej technicznym, lubi walkę z dystansu. Walczyłem już z dwoma zawodnikami leworęcznymi, więc nie jest to dla mnie problem. - dodał Zegan. Tego samego dnia co Zegan, o mistrzostwo walczył będzie Andrzej Gołota. - Będzie mu ciężko, szczególnie jeśli walka skończy się na punkty. Byrd jest szybki, umie boksować. Jednak Andrzej również jest bardzo dobrze wyszkolony i liczę na to, że uda mu się wygrać - ocenił szanse Polaka Zegan.