- Chyba zaproponuję mu powrót do kadry, bo szukam jeszcze jednego klasowego piłkarza na środek pomocy - powiedział Janas rozmowie z "Przeglądem Sportowym" . Trener ma na tej pozycji dwóch pewniaków - Radosława Sobolewskiego i Mirosława Szymkowiaka, ale brak mu wartościowych dublerów. Sebastian Mila, Arkadiusz Radomski czy Przemysław Kaźmierczak nie gwarantują gry na najwyższym poziomie. Problem z zawodnikiem VfL Bochum jest taki, że zrezygnował on z występów w kadrze półtora roku temu. W tym sezonie 33-letni piłkarz prezentuje jednak dobrą formę, trzykrotnie był wybierany do jedenastki kolejki 2.Bundesligi przez magazyn "Kicker". - Na początku eliminacji, kiedy szykowaliśmy się do wyjazdowych meczów z Austrią i Walią, spotkałem się z nim w Kaiserslautern i wtedy oświadczył mi, że kończy swoją reprezentacyjną karierę. Mieliśmy wielki problem i wobec tej deklaracji musiałem powołać Kałużnego. Teraz sytuacja się jednak zmieniła. Zdebel jest w naprawdę dobrej formie, a Polacy pomyślnie przebrnęli eliminacje i jadą na mistrzostwa świata. To dobre powody, by jeszcze raz pomyśleć o nim w reprezentacji Polski - tłumaczy "Janosik". - Rzeczywiście, półtora roku temu doszedłem do wniosku, że czas zakończyć karierę w reprezentacji, ale skoro Paweł Janas mówi, że chce ze mną na ten temat porozmawiać to... czekam na telefon od niego - zadeklarował Zdebel. Być może szansę od Janasa dostanie także Tomasz Kuszczak, bramkarz West Bromwich Albion. - Teraz jest tak, że w lidze angielskiej nie broni Jerzy Dudek, a błyszczy Kuszczak i ja to doceniam - powiedział selekcjoner. Według selekcjonera, Grzegorz Piechna ma małą szansę na wyprawę do Niemiec. - Mam lepszych: Frankowskiego, Żurawskiego, Rasiaka. Zobaczę czy Olisadebe będzie w końcu grał w Portsmouth - wyjaśnił Janas w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" - Piechna na razie strzelił kilkanaście goli w polskiej lidze. Fajna sprawa. bo gra już taka fajna nie była. Dostał szansę przeciwko Estonii i ją wykorzystał, ale w meczu reprezentacji B ze Szkocją nie było już tak różowo - powiedział trener. Kto więc będzie czwartym napastnikiem w kadrze. - Powiem szczerze, że większe szanse mają u mnie Jeleń czy Włodarczyk. Już grali w reprezentacji, mają międzynarodowe obycie - stwierdził Janas.