Zawodnicy pozwą ligę o działanie w złej wierze, przez co należy rozumieć negocjowanie przez blisko 2 lata, które nie miało wiele wspólnego z rozmowami mającymi na celu zakończenie sporu. Jak powiedział Derek Fisher decyzja była jednomyślna i gracze pomimo tego, że dla wielu z nich koszykówka jest jedyną formą zarabiania na życie są w stanie zaryzykować brak gry. Billy Hunter dodał, że dotychczasowy system negocjacji i stawiania ultimatum jest systemem, w którym gracze nie będą już funkcjonować, dlatego też oddają w ręce prawników dalsze negocjacje. Znaczy to mniej więcej tyle, że możemy zapomnieć o rozgrywkach na długi czas i trzeba się przygotować na dłuższy rozbrat z koszykówką spod znaku NBA. Czekają nas teraz negocjacje prawników z władzami NBA, a związek prawdopodobnie ulegnie decertyfikacji. Zawodnicy pokazali, że są zjednoczeni i nie poddadzą się groźbom ze strony właścicieli drużyn ligowych. Wytoczyli najcięższe działa i przerzucili nie piłkę, tylko wielką kulę na pole władz ligi i klubów. Zobaczymy co oni na to powiedzą. <a href="http://zkrainynba.pl">Więcej o NBA</a>