Skoczek Wisły Zakopane był najsłabszym punktem ekipy "biało-czerwonych" na mistrzostwach świata w lotach narciarskich, które odbyły się na Velikance w słoweńskiej Planicy. Mateja zawiódł zarówno w konkursie indywidualnym jak i w drużynowym, kiedy to oddał dwa najsłabsze skoki spośród polskiego zespołu. - To bardzo ciężka skocznia. Tutaj jak się skacze źle, czy nawet średnio to bardzo ciężko dobrze skoczyć, bo ta bula jest duża i trudno ją przelecieć. Trzeba bardzo dobrze technicznie skakać i mocno się odbijać na progu. Jestem po prostu zawiedziony - tłumaczył się Mateja.