Wspomniana instalacja nazwana "Zatrute Źródło" przedstawia naturalnej wielkości pomnik św. Jana Pawła II, stojącego w zbiorniku z czerwoną cieczą i trzymającego nad głową sporej wielkości meteor. Koncepcja opracowana przez Jerzego Kalinę znalazła wielu krytyków. Ich zdaniem nie przystoi umieszczać polskiego papieża w scenerii rodem z "Gwiezdnych Wojen". Do sprawy odniósł się Mariusz Pudzianowski, który nawiązał do swojej kariery strongmana, publikując w mediach społecznościowych mema, na którym podnosi do góry ciężką kulę, podobnie jak papież. "Mariusz Pudzianowski pierwszy. Jan Paweł drugi" - brzmi podpis obrazka. "Pudzian" zamieścił także opis, nawiązujący do kultowego wywiadu, w którym przekonywał reportera, że nawet zwycięstwo w kulach "nie dało by nic", komentując zmagania podczas zawodów strongmanów. "Ponoć pod Muzeum Narodowym w Warszawie stanął pomnik śp. Jana Pawła II trzymającego głaz, ale to ja byłem pierwszy w tej dyscyplinie, nawet jeśli on był drugi, to by nic nie dało" - napisał Pudzianowski. Ten post nie wszystkim fanom się spodobał, lecz "Pudzian" postanowił uprzedzić ich krytykę, zamieszczając pod swoim wpisem krótkie wyjaśnienie (pisownia oryginalna). "Uprzedzając komentarze: Nikt nie chce obrażać nikogo uczuć religijnych. Śp. Jan Paweł II miał pogodne usposobienie i zapewne uśmiechnąłby się razem z nami na ten widok. PS. Wszystkie dziwne komentarze z gifami ośmieszającymi papieża zostaną usunięte, a autorzy zablokowani" - napisał admin prowadzący fanpage "Pudziana". TB