Grzech pierworodny. 14 lipca 1894. Pierwszy mecz na ziemiach polskich. Lwów gra z Krakowem, obie drużyny w jednakowych koszulkach gimnastycznych (białe), tylko pantalony różne. Spotkanie trwa 6 minut, do strzelenia pierwszego gola przez Włodzimierza Chomickiego. Potem nikt nie wie co robić, nie znają przepisów, więc kończą. Bojkot. Pierwsze rozgrywki ligowe, 1927 rok, zaczynają się od rozłamu. 13 klubów założycieli opuszcza PZPN, który broni się przed "angielskim wymysłem". A że prezesem związku jest zarazem prezes Cracovii - najlepsza drużyna w Polsce ligę sabotuje. Mistrz i kabaret. Pierwszym mistrzem zostaje Wisła, po wygraniu z niemieckim 1.FC Kattowitz 2:0, na wyjeździe. Reyman strzela karnego na 3:0 już do pustej bramki! Niemcy (przy 15 tysiącach kibiców) opuszczają boisko protestując przeciw nieuczciwemu sędziowaniu. Nie uznany gol Geisslera i karny kapelusza. Mistrz przy zielonym stoliku. 1929. Ligę wygrywa Garbarnia, ale już po zakończeniu ligi wyprzedza ją poznańska Warta. Czemu? Bo w przegranym przez nią meczu z Turystami grał nieuprawniony Żurkowski. Walkower na wagę tytułu. Żurkowski? Najbardziej tajemnicza postać. 1932. Zarząd ligi odbiera Czarnym Lwów aż 9 pkt. Za 4 wygrane i remis. Powód? Występ w ich szeregach nieuprawnionego Żurkowskiego, o którym do dzisiaj nikt nic nie wie. Bałagan. Skład ligi zawsze był problemem nie do przezwyciężenia. Liczba uczestników w latach 1927-39: 14 - 15 - 13 - 12 - 6+6 - 12 - 11 - 10. Gdyby nie wybuch wojny zanosiło się na: 9 - 8 itd. Pijaństwo. Ligowcy zawsze wiedzieli co robić z wolnym czasem. Mistrzowski Ruch Wielkie Hajduki tak świętuje w 1936 wygraną z Wisłą, że dwa dni później, na własnym boisku przegrywa w alkoholowym upojeniu aż 0:9 z A-klasową wówczas Cracovią. Prowodyr Ernest Wilimowski zawieszony na 6 tygodni, przez co nie pojedzie na olimpiadę. Ale jak przetrzeźwieje, jedzie na mistrzostwa świata '38 i wbija 4 gole Brazylii! Po czym zdradza Polskę zostając reprezentacyjnym napastnikiem III Rzeszy. Korupcja. Ten pechowy rok 1936. Działacz Dębu Katowice Sławiczek przekupuje w meczu o utrzymanie bramkarza Śląska Świętochłowice Mrozka. Kara? Aż 18 walkowerów i wyrzucenie z ligi na zawsze. Samowola. Czy może być historia afer bez Legii? Nie może. Rok 1936. Zespół broni się przed spadkiem, zaś czterech najlepszych graczy (Nawrot, Cebula, Martyna, Drapiński) płynie "Batorym" do Ameryki, żeby zagrać z tamtejszymi kelnerami. Legia leci z ligi - jedyny raz w swych dziejach. Już wtedy tygodnik "Raz, dwa, trzy" opisuje ją trafnie: "Drużyna fochów, nastrojów, grymasów, zespół świetnie wyszkolonych wyrobników piłkarskich, którzy raczej odrabiali swe mecze jak pańszczyznę". Dyktatura. 1933, rządzi wojsko i nie pozwala żołnierzom grać w piłkę w klubach cywilnych. W czasie meczu Podgórze - Wisła na boisko wkracza żandarmeria i aresztuje zawodnika Kreta. Podgórze schodzi z placu i oddaje mecz walkowerem. Żarty. 1934. 22 Pułk Piechoty Siedlce rezygnuje z ligi dobrowolnie, po porażce 4:5 z Legią w stolicy, bo już się znudziło... Afera koszulkowa. ŁKS wybiega na mecz z Warszawianką w jednakowych strojach. Sędzia każe je zmienić gościom, ci przegrywają. Ponieważ przepisy stanowią jednak odwrotnie - warszawiacy wygrywają powtórzony mecz i tymi właśnie punktami ratują ligę. Boiska. 1936, 7 grudnia. Cracovia z Garbarnią godzą się grać w głębokim śniegu. Wynik niecodzienny, lecz przepiękny - 7:6! Media. 1930. W "Przeglądzie Sportowym" długi czas nie ukazują się relacje z meczów Wisły Kraków. Powód? Korespondent, inżynier Ignacy Rosenstock nie otrzymał akredytacji. Oceny. 1927. "Poziom ten - uderzmy się w piersi - jak na stosunki europejskie mizerny. Technika - mierna, kombinacja - tyle, że poprawna, szybkość raczej średnia niż dobra, temperament bardzo skromny, słowem przeciętność nie poparta żadną wybitną cechą, choćby w jednym tylko kierunku". Paweł Zarzeczny