Jedynkami, ze względu na ich kształt przypominający cyfrę "1", budowniczowie nazwali stalowe elementy wznoszące się ponad poziom konstrukcji betonowej i będące jednym z najważniejszych elementów rozsuwanego dachu warszawskiego stadionu. "Montaż +jedynek+ był skomplikowanym procesem. Ze względu na trudny kształt połączonego zespołu - zastrzału i odciągu - montaże musiały być wykonane przy użyciu dwóch żurawi - wyjaśnia inspektor robót budowlanych ds. konstrukcji stalowych i linowych Leszek Miara. - Montaże - bo operacji takich było 72 - należało wykonać bardzo ostrożnie i z dużą precyzją. Połączenie tak niewygodnych do utrzymania elementów w jeden zespół wymagało dużej precyzji i dokładności do 2 milimetrów, co przy wymiarach do 60 metrów i ciężarze do prawie 70 ton nie było łatwym zadaniem. Firmy Cimolai, Mostostal Zabrze i firmy dźwigowe udowodniły wielki kunszt w wykonywaniu swoich zadań". Kolejną trudną, a jednocześnie bardzo efektowną operacją będzie równoczesne naciąganie 72 lin i zamocowanie nad centralnym punktem boiska 70-tonowej iglicy. Na iglicy znajdą się ogromne telebimy i "schowki", do których zwijana będzie membrana pokrywająca dach. Stadion Narodowy w Warszawie (55 tys. miejsc, koszt 1,915 mld złotych) jest jednym z czterech obiektów, które gościć mają mecze EURO 2012. Pozostałe powstają w Gdańsku (630 mln, 44 tys.) i Wrocławiu (853 mln, 40 tys.). 20 września br. otwarto stadion w Poznaniu (537 mln zł, 42 tys.). Budowa rozpoczęła się w październiku 2008 roku, oficjalne otwarcie obiektu zaplanowano na lipiec 2011.