Błaszczykowski spędził na boisku 71. minut, zanim zastąpił go rezerwowy Mohamed Zidan. Maska na twarzy nie przeszkadzała Polakowi w grze. Obserwatorzy spotkania ocenili nawet, że gracz z numerem 16. należał do wyróżniających postaci na boisku. Złośliwi komentowali jedynie, że lewy pomocnik Borussii wygląda jak "Jack The Ripper", czyli... Kuba Rozpruwacz, lub Hannibal Lecter z "Milczenia Owiec". Ale to spotyka chyba wszystkich piłkarzy, grających z ochronnymi maskami na twarzy. Dziennikarz pracujący dla oficjalnej strony internetowej Borussii, spytał z kolei trenera Juergena Kloppa, czy było dla niego zaskoczeniem, że bądź co bądź kontuzjowany Kuba był jedną z najważniejszych "figur" spotkania. "Wcale nie. Nie chcę oceniać piłkarzy indywidualnie, ale Kuba, tak samo jak Nelson Valdez mający drobny uraz zagrali dobrze i pokazali wiele udanych kombinacji" - odparł szkoleniowiec. Spotkanie na Koeln Rhein Energie Stadion oglądał komplet 52 tysięcy widzów.