Polski bramkarz przeniesie się do "The Bhoys" pod koniec czerwca i nie ukrywa, że chętnie dalej pracowałby ze swoim, już byłym, szkoleniowcem. Levein znajduje się wśród kandydatów, którzy wymieniani są jako potencjalni następcy Gordona Strachana, po tym, jak ten niespodziewanie zdecydował się odejść z Celtiku. Załuska przyznał, że jego też zdziwiło odejście Strachana. - To była dla mnie duża niespodzianka. Początkowo nie wydawało mi się, żeby miał jakikolwiek powód do takiej decyzji i nikt nawet nie spekulował o takiej możliwości. Mogę powiedzieć, że byłem lekko zszokowany. - Mam jednak nadzieję, że nowy szkoleniowiec będzie zadowolony z klubowych bramkarzy i nie będzie widział potrzeby sprowadzania nikogo nowego. Celtic będzie miał przecież dwóch dobrych golkiperów, Artura Boruca i mnie, więc nie potrzebujemy posiłków - wyraził swoje nadzieje Załuska. Polak wypowiedział też swoje zdanie na temat ewentualnego pozyskania przez Celtic Leveina. - Dobrze dogadywałem się z Leveinem i będę szczęśliwy, jeśli dostanie tę pracę. Myślę jednak, że na razie żaden z piłkarzy nie ma pojęcia kto będzie nowym menedżerem. - W gazetach codziennie pojawia się 20 nazwisk. Jest mnóstwo spekulacji, ale trzeba po prostu czekać na to, co się wydarzy - zakończył Załuska. Łukasz Załuska przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry w RPA.