Napastnik Górnika Zabrze wszedł na boisko w trakcie II połowy i nie zawiódł. - Nie wiem, czy ten gol przybliża mnie do wyjazdu na Euro, ale na zakwalifikowanie się do kadry na mistrzostwa liczy przecież każdy z chłopaków, którzy przyjechali do Wronek. Mam nadzieję na kolejne powołania i cały czas będę walczył o miejsce w składzie na mistrzostwa Europy - podkreślał Zahorski. - Wszedłem na boisko w dobrym dla nas momencie. Wygrywaliśmy 1:0 i kontrolowaliśmy przebieg gry. Chłopaki zauważyli, że Estończycy są do ogrania, więc dążyliśmy do strzelenia drugiego gola. I udało się - komentował. - A jak wypadłem ja sam? Nie chcę oceniać, od tego jest trener. Rozmawiał we Wronkach Michał Białoński