- Awansując do ćwierćfinału weszliśmy do grona najlepszych europejskich zespołów. Już nikt nie będzie nas lekceważył. Z drugiej strony trzeba przyznać, że waga meczu z Rosję nieco nas na początku sparaliżowała. Ale później graliśmy coraz lepiej i mimo porażki możemy się cieszyć z sukcesu - dodał. Równie szczęśliwy był selekcjoner Greków Otto Rehhagel. - Mojej drużynie należą się wielkie słowa uznania. Przede wszystkim za to, że od początku turnieju wierzyła w awans do ćwierćfinału. I spotkała ją za to bardzo miła nagroda - powiedział Niemiec. - Dzisiaj spełniły się marzenia greckich kibiców i piłkarzy. Wszystko, co teraz się zdarzy przyjmiemy bez emocji. Nie mamy nic do stracenia, a możemy jeszcze wiele zyskać. Rosjanie, po krytyce jaka ich spotkała za dwa poprzednie mecze, grali dziś z ogromnym zaangażowaniem, tak, jakby walczyli o życie. Gdy prowadzili 2:0 przebiegła mi po głowie myśl, że to już koniec. Ale cieszę się, że chwili zwątpienia nie mieli moi piłkarze - dodał Rehhagel.