Wejście policji do lubińskiego klubu nie zaskoczyło ani władz klubu, ani zawodników. - Policja i prokuratura mogą liczyć na naszą pomoc, bo nam również zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy do samego końca - mówi Wacław Wachnik. Materiały, które zabezpieczyła policja mają pomóc w zakończeniu śledztwa związanego z korupcją w polskiej piłce nożnej. - Ten mało chwalebny okres w historii naszego klubu na szczęście należy już do przeszłości. Odcięliśmy się od niego grubą kreską i teraz pracujemy od nowa na sportowe wyniki - dodaje rzecznik. Zagłębie poniosło również zasłużoną karę - przed sezonem 2008/09 klub został karnie zdegradowany z Ekstraklasy do I ligi za przewinienia, których dopuścili się pracownicy klubu w sezonie 2003/04. W minionym sezonie "Miedziowi" ponownie wywalczyli promocję do Ekstraklasy, lecz tym razem już wyłącznie w sportowym stylu. CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/policja-w-siedzibie-zaglebia-lubin,1365304,812">Policja w siedzibie Zagłębia</a>