Cristovao nadepnął na żebra leżącego na murawie Sebastiana Walukiewicza, za co został ukarany czerwoną kartką. "Komisja uznała, że zawodnik nie kierował się w swoim zachowaniu celami sportowymi. Mogło skutkować poważną kontuzją młodego piłkarza drużyny przeciwnej, a każde odstępstwo od zasad zdrowej rywalizacji sportowej stwarza podstawy do nałożenia kary dyscyplinarnej. Stąd też Komisja uznała, iż zawodnik zasłużył na długą dyskwalifikację, wynosząca 10 meczów" - powiedział cytowany w oświadczeniu przewodniczący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki. "Komisja nie będzie tolerować tego typu fauli, w szczególności mogących zagrażać zdrowiu piłkarzy. Przy orzekaniu wymiaru kary komisja uwzględniła cele kary w zakresie jej oddziaływania na obwinionego, jak i środowisko piłkarskie" - dodał. Klub Angolczyka wydał oświadczenie, w którym przeproszono poszkodowanego. "Jest nam niezmiernie wstyd i przykro z powodu zaistniałej sytuacji, szczególnie, że nasz zawodnik po zdarzeniu nawet nie przeprosił" - napisano. Zagłębie ukarało zawodnika grzywną, przeniosło go do drużyny rezerw i wystawiło na listę transferową. Potężniejszą karę niż Cristovao dostał w tym sezonie Sławomir Peszko, który został odsunięty od gry na trzy miesiące.