"Wioślarze, kajakarze i pływacy - to kolejni zawodnicy, którzy trenują ponownie w ośrodkach COS. Badania nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób, więc sportowcy pracują nad formą zarówno w ośrodku COS w Spale, jak i w Wałczu" - napisano. Ośrodki te zostały ponownie otwarte 4 maja, kiedy weszły w życie przepisy znoszące część obostrzeń. Pierwsi sportowcy pojawili się tam kilka dni później. - Cieszę się, że zawodnicy wrócili do treningów i - z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa - mogą przygotowywać się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Tokio. Udostępnienie sportowcom Ośrodków Przygotowań Olimpijskich było dużym wyzwaniem w tym trudnym czasie, dlatego dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten proces - powiedziała minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk. W Wałczu trenuje ok. 100 sportowców: wioślarzy, kajakarzy i pływaków. Z kolei w Spale zgrupowania mają również pływacy, lekkoatleci pięcioboiści nowocześni, badmintoniści, szermierze na wózkach i parałucznicy. Dyrektor COS Mateusz Grzybowski zapewnił, że trwają także przygotowania do otwarcia ośrodków w Cetniewie, Giżycku, Szczyrku i Zakopanem. - Jesteśmy na to gotowi. Teraz analizujemy z COMS (Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej - red.) i Ministerstwem Sportu wszystkie procedury, bo one muszą obowiązywać, i w najbliższym czasie zakomunikujemy decyzję w sprawie daty przyjęcia kolejnych grup zawodników - powiedział Grzybowski. Ze względu na reżim sanitarny, COS w Wałczu może przyjąć maksymalnie 100 sportowców, a ten w Spale - 150. Przed pandemią koronawirusa z obiektów mogło korzystać jednocześnie nawet po 400 osób. mm/ krys/