Legioniści oba gole zdobyli w końcówce spotkania, co dość żartobliwie skomentował szkoleniowiec warszawskiego zespołu. - Myślałem, że to Adrian strzelił gola po rzucie rożnym. Pomyślałem sobie - ale miałeś nosa! Okazało się jednak, że bramkę zdobył Wojtek Szala. Po chwili jednak i "Paluch" pokonał bramkarza rywali - powiedział serwisowi legia.com Jan Urban. W środę szansę debiutu w barwach Legii dostali Marcin Komorowski, Patryk Koziara i testowany Evans Chikwaikwai. - Evansowi nie brakowało chęci. Pokazywał się na pozycjach, ale czuje się jeszcze troszeczkę zagubiony. Ma przebłyski dobrej gry. Miło zaskoczył mnie Patryk Koziara. Jak na młody wiek i pierwszy kontakt z naszą drużyną, zagrał z dużym spokojem. Na medal poradził sobie z presją. Miał bardzo udany debiut w dorosłej drużynie. Marcin Komorowski zagrał również dobrze. Będzie jednak musiał z nim popracować nad taktyką i bardziej agresywną grą - ocenił grę nowych zawodników trener Legii. Kolejnym rywalem legionistów będzie we wtorek 17 lutego Bayer Leverkusen. Zespół wicelidera Ekstraklasy wraca do Polski 18 lutego, a już dwa dni później zmierzy się w meczu Pucharu Ekstraklasy z GKS Bełchatów. Rot Weiss Essen - Legia Warszawa 1:2 (0:0) Bramki: Herrer 58 - Szala 88, Paluchowski 90 Rot Weiss Essen: 20 Andre Maczkowiak - 5 Stefan Lorenz (46' 4. David Czyszczon), 7 Jozef Kotula (46' 19 Stefan Kuehne ), 8 Dennis Buehrer (46' 25 Michel Harrer ), 50 Sebastian Zinke, 13 Mike Wunderlich (74' 15 Krisha Penn) , 14 Turgul Aydin, 17 Robert Mainka , 77 Markus Neumayr (46' 24. Silvio Pagano), 9 Sascha Moelders, 18 Markus Kurth (62' 41. Marcel Stiepermann). Legia: 12. Kostiantyn Machnowskij - 2. Inaki Descarga (46' 25. Jakub Rzeźniczak), 3. Wojciech Szala, 26. Pance Kumbev, 24. Marcin Komorowski - 9. Patryk Koziara (88' 23. Adrian Paluchowski) - 22. Piotr Rocki, 78. Tomasz Jarzębowski (82' 16. Ariel Borysiuk), 17. Method Mwanjale, 18. Kamil Majkowski - 28. Evans Chikwaikwai.