Wydawało się, że zawodnik przez nieco ponad tydzień będzie testowany przez Piasta, a dopiero później zapadnie decyzja odnośnie jego przyszłości w zespole z Gliwic. Jednak sztab szkoleniowy beniaminka zadecydował inaczej. - Po konsultacji z trenerami podjęliśmy decyzję, że jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie klepniemy wypożyczenie tego zawodnika. Jeśli ktoś trafił do pierwszego składu Wisły Kraków to siłą rzeczy musi prezentować odpowiedni poziom. Nie było więc sensu czekać na sfinalizowanie umowy do powrotu z Dzierżoniowa - powiedział menedżer Piasta Janusz Bodzioch.