W nocy przed meczem z Notts County kibice charytatywnie rozstawili wokół zmrożonego boiska 40 beczek, w których palili drewno i węgiel. Wszystko działo się w temperaturze poniżej zera. Wysiłki fanów i personelu klubowego nie dały rezultatu i mecz trzeba było przełożyć. Biedaczyska nie zrozumieli prawideł fizyki, że ciepło unosi się do góry. Ogień był jednak podtrzymywany, co umożliwiło rozegranie kolejnego spotkania z Wycombe Wanderers. "Nasi kibice udowodnili, że są po prostu najlepsi i brak nam słów podziękowania. Będziemy podtrzymywać ogień, bo sobotni mecz jest dla nas bardzo ważny. Choć mamy już teraz duże zapasy drewna, potrzeba nam więcej koksowników, które będziemy mogli rozstawić na całej długości boiska" - powiedział prezes klubu Rochdale Chris Dunphy.