"Mamy dobry, wyrównany zespół, ale nasza siła tkwi też w jedności i znakomitej atmosferze. Siedząc na ławce rezerwowych i obserwując grę któregoś z kolegów, tak mocno przeżywam jego występ, jakbym sam stał przy stole" - powiedział 23-letni Xu Wenliang. Tenisista stołowy Alfy pochodzi z miasta Shenyang, tego samego, w którym urodził się mistrz olimpijski z Pekinu Ma Lin. "Do Polski przyjechałem sześć lat temu. Z Bogorią Grodzisk Mazowieckim zdobyłem trzy tytuły drużynowego mistrza Polski i raz wicemistrzostwo, zaś z klubem z Radzynia awansowałem do superligi. W Grodzisku Mazowieckim zadebiutowałem również w Lidze Mistrzów" - dodał Chińczyk. W poprzednim sezonie, w pierwszej lidze, Xu Wenliang miał bilans 39:1. Przegrał tylko z Arturem Danielem, złotym medalistą indywidualnych MP 2009. Natomiast w najwyższej klasie rozegrał łącznie 111 pojedynków - 81:30. Alfa, w składzie z Azjatą, Czechem Radkiem Mrkvicką, Jackiem Nowokuńskim i Marcinem Kusińskim, jest rewelacją rozgrywek superligi. Wygrała wszystkie trzy spotkania (Xu zdobywał decydujące punkty w konfrontacjach z broniącą tytułu Olimpią-Unią Grudziądz i Armadą Silesią Miechowice), a w tabeli zajmuje drugie miejsce, z identyczną liczbą punktów, co liderujący zespół Condohotels Morliny Ostróda. Do bezpośredniego spotkania dojdzie w 4. kolejce, we wtorek 8 listopada. "Pamiętam Zhang Yanga jeszcze z ligi chińskiej. Jak widać, jest sporym wzmocnieniem Ostródy. Z pięciu meczów, wygrał aż cztery" - stwierdził Xu Wenliang, który na co dzień trenuje z zawodnikami Bogorii.